Forum nasz deutschland Strona Główna nasz deutschland
Dyskusyjne forum naszego Deutschland
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samotnosc w sieci
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum nasz deutschland Strona Główna -> Nasze amatorskie filozofowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DOMINICZEK
Gigauser



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 25 Sie 2006, Pią 18:16    Temat postu: Samotnosc w sieci

...dlaczego Wisniewski nie mial racji Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozczarowany_wisniewski
Obserwator



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 25 Sie 2006, Pią 18:48    Temat postu:

Wisniewski ma zawsze racje ))))) o.. !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daysleeperHH
Megauser



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto byznesu i rozpusty

PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 9:43    Temat postu:

A moze by tak cos na powaznie pisac na tym forum. No powiedzmy prawie Wink
Spotkalem sie (ku mojemu zdziwieniu) z wieloma osobami, ktorzy szkaja czegos sensownego, ktorzy maja cos do powiedzenia. Ale jak to zwykle bywa na czacie , dostosowujemy sie do otoczenia i piszemy toak jak inni czy o tym co inni.
Wiem, ze jest tu wiele osob, ktore chetnie podyskutowalyby na ciekawe tematy.
Moze podacie jakas problematyke, ktora was nurtuje.
Osobisci zamierzam zaczac pisac cos na temat mych obserwacji odnosnie zachowan ludzkich, etyki na czacie jak i w realu. Chcialbym rowniez wniesc aspekty wiary czy religijnosci. Wiem ze sa takie, ktore podjelyby te dyskusje. Postaram sie dotrzec do nich, zachecic (nie lubie gwalcic psychicznie Wink ).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jasny_Odcien_Czerni
Obserwator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: NRW

PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 14:53    Temat postu:

haha no i weszlam sobie do was...a wiec dlaczego Wisniewski nie mial racji w Samotnosci??a moze mial??nie no zartuje.Przesadzil,napewno przesadzil,mysle ,ze nikogo az tak nie pokreci ,by jechac za panna (zeby to chociaz panna byla hehe)pol swiata ,strzelic jej baby i...zostawic w spokoju cala sprawe??wiec albo jest to opowiesc o milosci albo o zwiazku wylacznie o podlozu erotycznym??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daysleeperHH
Megauser



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto byznesu i rozpusty

PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 16:58    Temat postu:

Jasny .... zacznij odliczac czas orgazmami zamias hmmm godzinami czy dniami //hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elucha1976
Obserwator



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 17:04    Temat postu:

Wracajac do Wisniewskiego to on potrafil swoja kobiete doprowadzic do orgazmu dlatego az o Francji za nim poleciala a co do baby to nigdy sie nie dowiedzial ze je ma wiec o czym tu dyskutowac Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daysleeperHH
Megauser



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto byznesu i rozpusty

PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 17:59    Temat postu:

to w konu kto mial tego orgazma? bo ja nietutejszy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ardipithecus_Ramidus
Gawedziarz



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Afryka

PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 18:16    Temat postu:

Czy to prawda, co ludzie mowia, ze facet zazdrosnej kobiety jest napewno dobry w lozku? ...bo jesli tak: moj nick znacie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lominka
Obserwator



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zza swiatow

PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 22:01    Temat postu:

nie prawda......mowie oczywiscie sama za siebie

pozdroffka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usus_facti
Gość






PostWysłany: 04 Wrz 2006, Pon 13:10    Temat postu:

Samotnosc w sieci ...samotnosc w zyciu.Czym sie rozni? Tym,ze zamiast cos sobie dawkujemy. Zamiast spaceru po parku,spacer w wyobraznie.Zamiast dotyku,slowne obrazy,ktore do zludzenia przypominaja o Nas. Wisniewski tak naprawde zawarl "Wojne i Pokoj" oraz "Przeminelo z wiatrem" w jednym ,malym szarym tytule.Czy jak sie patrzy na obraz Matejki ,to widac tylko bitwe?Wisniewski jedynie pozbawil te opowiesc "szumu"..dobrze jedynie,ze niektorzy maja daleko do Berlina.Nieraz patrze na swojego siasiada -samotnika zreszta.ktory wypija w samotnosci wino,w samotnosci prasuje sobie ciuszki,w samotnosci spozywa posilki.Czy taki Wisniewski ,nie pisal i o Nim?Tylko zaocznie.Swiat na wyciagniecie reki,maile slane za Ocean i z powrotem,tetniace zyciem nie ulice ,tylko swiatlowody i satelity.To nie czwarty wymiar.To sposob na zycie...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daysleeperHH
Megauser



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto byznesu i rozpusty

PostWysłany: 05 Wrz 2006, Wto 1:31    Temat postu:

Lominka nieprawda ? to jestes zazdrosna (a twoj jest kiepski) czy nie jestes zazdrosna a on jest dobry?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daysleeperHH
Megauser



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto byznesu i rozpusty

PostWysłany: 05 Wrz 2006, Wto 1:33    Temat postu:

usus_facti, czy to nie jest poczatek nowej formy wspolzycia? ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usus_facti
Gigauser



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: 06 Wrz 2006, Śro 7:38    Temat postu:

Pytales Day ,czy to jest sposob na zycie,czy na wspolzycie?

Swiat Enthernetu to swiat swoisty.Bardzo dostepny ale i bardzo podstepny.Czyz nie kazdego z Nas wiodla tu ciekawosc,chec spotkania nowych ludzi,czasem trafialismy tu zupelnie przez przypadek ,by w przerwie od jakichs "virtualnych" marzen szefa deczko odpoczac...tak zaczynala wiekszosc (chyba!).Jest grupa ludzi ,ktora wchodzi tutaj w konkretnych celach :zdobywanie informacji,podzielenie sie swoim dosiwadczeniem zawodowym,etc.,etc....Nie bede pisac tu o "zorganizowanych" grupach,bo Ci maja swoje akta na policji.I gdy tak kazdy zmierzal ta swoja "droga" w zasadzie w ktoryms momencie drogi te zaczely sie krzyzowac.Czatowe Wojny znacie...Ja osobiscie preferuje Wesole Miasteczko,ale nie kazdy "potrafi" w Nim bywac.W zacisznych kacikach spotykaja sie ludzie,ktorym cos lezy na sercu,albo chca ,zeby im lezalo,bo i takich sie tu spotyka.W tym bajtowym swiecie ,trudno czasem odnalezc siebie,a juz na pewno o wiele ciezej spotkac tutaj kogos z kim mozna spokojnie sobie pogadac o wszystkim.I to nie w jednej rozmowie,ale w ciagu wielu miesiecy.Jasne,ze jest to ciezkie,ale nie niemozliwe.Moze wspolne zainteresowania albo glupi przypadek lub moze ciekawy nik.I to jest bardzo dobre,gdy nasi przyjaciele sa na tyle daleko ,ze nie mozna z nimi sie spotkac ,gdy przyjdzie ochota.Problem rodzi sie w chwili,gdy czlowiek przestaje miec ochote na kontakty "na zywo"..Zamiast czlowieka klawiatura(bo przeciez tylko jej sie w sensie doslownym dotyka).Z roznych powodow tak sie dzieje.Czasem sa to skrywane problemy,kompleksy,milosci,wczesniejsze porazki,rozczarowania i schematy...Dla jednych siec to srodek.Dla innych tylko cel.Ale czy nam o tym sadzic? Day na wspolzycie tutaj chyba nie ma szans,choc jak sie domyslam,rodza sie tu takie namietnosci,ze Balzac ani Sobiewski ,by sie tego nie wstydzili.
Swoistosc Internetu jest niezglebiona jeszcze to jak ludzki Bing Bang...tutaj tez ludzie pomimo wszystkiego oddalaja sie od siebie.....


Preferuje jednak lawke w parku z kims mi cudownie przyjaznym....


umykam jak zwykle milo....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 06 Wrz 2006, Śro 10:17    Temat postu:

piszac o wspolzyciu myslalem o obcowaniu z innymi ludzmi. Mysle , ze rzecz anormalna bedzie to , ze kazdy czlowiek bedie mial grupe znajomych z tego wirzualnego swiata. Tak jak kiedys wystarczal nam (bo musial) telefon z oddalonymi osobami, teraz klikamy, wymieniamy sie fotami, muzyka czy linkami. Rzadko chwytamy za telefon, bo to jest juz za malo. Oczywiscie nie zastapi to tej lawki w parku czy pubu - dlatego napisalem o nowej formie wspolzycia (obcowania)
Coraz wiecej osob ma internet, coraz wiecej osob bedzie wykorzystywalo go do tego celu. Czy jest to dobra forma? Nawet gdyby nie, mysle ze nie mamy na to wplywu , ze sie zadomowi jak ten zwykly telefon. Ciekawe jak bedziemy oceniali nasze rozwazania po uplywie 10lat...
Pozdrawiam mile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usus_facti
Gigauser



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: 09 Wrz 2006, Sob 17:59    Temat postu:

Day..pomniejszajac ilosc plynu w szklance,nie masz czasem wrazenia,ze jest go wiecej?
Za 10 lat byc moze stwierdzimy,ze tak naprawde to sie juz w ogole nie oplaca wychodzic z domu.Jedzenie bedzie dawkowane w tabletkach.Wode zastapimy jakims suchym odpowiednikiem..Tylko jedno ,malenkie "ale".Nostradamusa tlumaczy sie czesto dopiero , po zdarzeniu.Dlaczego wobec tego teraz nie jestesmy w stanie stwierdzic,jak to bedzie za 10 lat? Moze nie bedzie samotnosci,albo moze bedzie dla niektorych jeszcze wieksza i dotkliwsza.WIERZYSZ w to?

W kazdym razie,ja juz sie rozgladam za oliwka do mojego wozka i szukam "wspolnika" do pokoju w Altenheim.Mam jedynie nadzieje,ze Alzheimer pozwoli mi Go zawsze rozpoznac,chocby i nie bylo tej lawki w parku... Embarassed


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez usus_facti dnia 12 Wrz 2006, Wto 8:13, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum nasz deutschland Strona Główna -> Nasze amatorskie filozofowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin